Rozszyfrujmy tytułowego nietoperza. W początkach XIX wieku ogromną popularnością cieszyły się maskarady. Dwaj bohaterowie straussowskiej operetki wybrali się na bal maskowy: Eisenstein przebrany za motyla, Falke - za nietoperza. Nazajutrz Falke (po wypiciu słusznych ilości szampana) obudził się pod drzewem w parku, gdzie zostawił go lekkoduch Eisenstein. Musiał wędrować do domu odprowadzany docinkami przechodniów kpiących z nietoperza w biały dzień. Poprzysiągł, że weźmie odwet na dowcipnisiu. I tu zaczyna się akcja Zemsty nietoperza.
Fot. Andrzej Makowski/ Opera Nova
Zemsta nietoperza Straussa uchodzi za operetkę wzorcową dla swego gatunku i zawiera co najmniej dwa komponenty, które czynią z niej arcydzieło. Po pierwsze - wspaniałą muzykę: walce, polki i arie, przed którymi drżą śpiewacy, gdyż wymagają wielkiej rozpiętości głosu. To z tej operetki pochodzi m.in. słynny „czardasz Rozalindy”, aria Adeli „ze śmiechem” i cudowna uwertura, która wprost porywa do tańca. Po drugie - dowcipne i intrygujące libretto, łączące paryską frywolność literackiego pierwowzoru, pełną wdzięku i elegancji komedię salonową i wiedeńską krotochwilę. Geniusz Straussa połączył to harmonijnie, wplatając do II aktu scenę balu u księcia Gigi.
Streszczenie libretta
AKT I:
W domu bankiera, Gabriela Eisensteina pokojówka Adela czyta list od siostry, tancerki Idy, która zaprasza ją na bal wydawany przez księcia Gigi. Nadchodzi rozśpiewany Alfred, były narzeczony pani domu, Rozalindy Eisenstein. Rozalinda, pełna obaw, aby nie zetknął się z jej mężem, przyrzeka mu spotkanie wieczorem, wie bowiem, iż Eisenstein ma iść na 5 dni do więzienia za uderzenie poborcy podatkowego. Adela prosi o wolne, by rzekomo zająć się chorą ciocią. Rozalinda zgadza się, nie chcąc, by pokojówka była świadkiem odwiedzin Alfreda.
Tymczasem z sądu powraca Eisenstein z mecenasem Blindem. Wskutek fatalnej obrony skazanemu dołożono jeszcze 3 dni aresztu! Odsiadywanie kary ma rozpocząć za kilka godzin. Doktor Falke nadchodzi z kusząca propozycją: radzi, by Eisenstein poszedł do więzienia rano, a noc spędził na balu u księcia Gigi - naturalnie w tajemnicy przed żoną. Rozalinda dziwi się wprawdzie, że mąż idzie do więzienia we fraku i cylindrze, ale ten uspokaja ją słowami "chociaż los czarny, to gors śnieżny". Wkrótce po jego wyjściu nadchodzi Alfred. Zasiadają do kolacji: Rozalinda w kuszącym negliżu, Alfred w szlafroku jej męża. Nagle z nieoczekiwaną wizytą przychodzi dyrektor więzienia, Frank. Przybył, by osobiście doprowadzić Eisensteina do celi. Alfred, trochę pijany, godzi się odegrać role męża - Frank zabiera go, pewny, że aresztował Eisensteina.
AKT II:
Na balu u księcia Gigi Orlovsky'ego zbierają się wytworne damy, także młodziutkie tancerki, gryzetki... Wśród nich Ida i Adela (ubrana w suknię Rozalindy). Dr Falke objaśnia księciu, w jaki sposób chce zemścić się na Eisensteinie za karnawałową maskaradę sprzed roku. Zaprosił tu także Rozalindę, która ma przybyć w przebraniu i udawać węgierską hrabinę. Intryga przebiega zgodnie z planem: Eisenstein asystuje Adeli, nie wiedząc, że nadskakuje własnej pokojówce. Następnie obdarza zainteresowaniem tajemniczą maseczkę, nie poznając - ukrytej pod nią - własnej żony. Rozalinda, wykorzystując sytuację, zabiera niewiernemu mężowi piękny zegarek.
Zabawa nabiera coraz większego tempa, dwie osoby muszą jednak rano stawić się w więzieniu: dyrektor Frank i Eisenstein, którzy zdążyli już serdecznie zaprzyjaźnić się z sobą.
AKT III:
W więzieniu jest tylko jeden więzień: rozśpiewany Alfred. Pilnuje go zapijaczony dozorca Frosch. Nadchodzi dyrektor Frank, a za nim Ida i Adela, którym obiecał protekcję w teatrze. Frank musi ukryć dziewczęta w wolnej celi, gdyż zgłasza się kolejny więzień - Gabriel Eisenstein. Obaj panowie, wyjaśniwszy, kim w istocie są, dziwią się jeszcze bardziej, gdyż... Eisenstein został przecież zabrany wczoraj z czułych objęć żony.
Eisenstein, chcąc dociec, kto kryje się pod jego nazwiskiem, przebiera się za sądowego aplikanta i wraz z mecenasem Blindem przesłuchuje Alfreda. Kiedy chce oskarżyć żonę o tete a tete z kochankiem, ta pokazuje mu zabrany podczas balowych flirtów zegarek. Na koniec Falke wyjaśnia wszystkim intrygę zaaranżowaną z zemsty...
Brak spektakli w najbliższej przyszłości
Szanowni Melomani,21 października (poniedziałek) od godz. 8.30 rozpoczynamy sprzedaż biletów na siedem Koncertów Sylwestrowo-Noworocznych 2024/2025 (granych w terminach: 28 XII godz. 19.00; 29 XII o godz. 16.00 i 20.00; 30 XII o godz. 19.00; 31 XII o godz. 16.00 i 20.00 oraz 1 I 2025 r. o godz. 17.00). Jak co roku, zapraszamy Państwa na przebojowe show ze scenariuszem, który jest niespodzianką. Bilety będzie można nabyć online poprzez naszą stronę internetową (TUTAJ) ora...
Tak blisko opery – i występujących w niej artystów - jeszcze Państwo nie byliście! „Służąca panią” wciągnie publiczność w środek zabawnej akcji, by każdy mógł aktywnie przeżyć spektakl, jaki dla Opery Nova reżyseruje Jerzy Jan Połoński. Premiera 26 października w sali kameralnej. Tymczasem już teraz „Służąca…” intryguje z plakatu Mariusza Napierały.
Czworo tancerzy pochodzących z Finlandii, Japonii, Kanady oraz Włoch od nowego sezonu artystycznego 2024/2025 dołączyło do Baletu Opery Nova.
- „Orfeusz i Eurydyka” Glucka to dla mnie jeden z ciekawszych tytułów operowych - przyznaje Robert Bondara, który jako reżyser i choreograf na nowo odczytuje mit o Orfeuszu, by zabrać nas w mroczne głębiny ludzkiej podświadomości i niczym w thrillerze rozwikłać zagadkę szaleństwa. Listopadową premierę Opery Nova zwiastuje już plakat Diany Marszałek, która jest także autorką scenografii spektaklu. Na „Orfeusza i Eurydykę” zapraszamy 16 XI (premiera), a także 17 i 19 XI 2024 r.