SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ (LA SERVA PADRONA)

SŁUŻĄCA PANIĄ:
intermezzo
Kompozytor:
Giovanni Battista Pergolesi
Libretto:
Gennaro Antonio Federico na motywach sztuki Jacopa Angelo Nelli. Polski tekst w tłumaczeniu Joanny Kulmowej w opracowaniu Jerzego Jana Połońskiego
Data premiery w Operze Nova:
25.10.2024 r. w sali kameralnej im. prof. F. Krysiewiczowej. Spektakl od 16. r.ż.
Czas trwania:
ok. 60 minut
Wykonawcy:
soliści śpiewacy oraz orkiestra w składzie: skrzypce I, skrzypce II, altówka, wiolonczela, kontrabas, klawesyn

realizatorzy

Reżyseria:
Jerzy Jan Połoński
Kierownictwo muzyczne:
Scenografia i kostiumy:
Mariusz Napierała
Asystent reżysera:
Opracowanie recytatywów:
Viola Łabanow
Realizacja basso continuo:
Maksym Zajączkiewicz
Autor plakatu:
Mariusz Napierała

Obsada

Zespół instrumentalny:
Cembalo:
Bogusz Lewandowski, Maksym Zajączkiewicz

Opis

Zabawna historia oraz wyraziste postaci, których charakter znakomicie oddaje warstwa muzyczna i tekst popisowych arii. Taka jest „Służąca panią” („La serva padrona”) - słynne dzieło Giovanniego Battisty Pergolesiego, które w baroku rozpętało burzliwą dyskusję o tym, czy sztuka wysoka powinna śmieszyć. Naszym zdaniem, opera może nie tylko bawić, ale też zapraszać widza w akcję przedstawienia. Dlatego „Służąca panią” w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego to innowacyjne przedstawienie w formule spektaklu immersyjnego - zespół instrumentalny Orkiestry Opery Nova zasiądzie na widowni, a publiczność znajdzie się w samym środku akcji, by mieć okazję wejść w interakcję z występującymi artystami i otoczeniem. Z takiego spotkania z operą pozytywne wrażenia gwarantowane! Zapraszamy zarówno młodych ciałem, jak i młodych duchem. 

opera bez koturny

Była tylko komicznym przerywnikiem (intermezzo) między aktami poważnej opery, a mimo to skradła „show” na urodzinach cesarzowej Elżbiety Krystyny. Tak było niemal 300 lat temu podczas premierowego wystawienia „Służącej pani”, która stała się najsłynniejszym z dzieł Giovanniego B. Pergolesiego, granym do dziś na europejskich scenach. 

Ten tytuł jest także naszą najnowszą, jesienną premierą. Zabawną historię majętnego starego kawalera terroryzowanego przez sprytną pokojówkę bierze na reżyserski warsztat Jerzy Jan Połoński, który w Operze Nova dał się już poznać jako realizator potrafiący nawet leciwym dziełem („Wesoła wdówka”) zaskoczyć publiczność. 

Czy „Służąca...” przejdzie lifting? - podpytujemy. 

- Nie staramy się „na siłę” uwspółcześnić „Służącej...” - zapowiada reżyser. - Samo libretto opery „La serva padrona" nie wnosi „współczesnych” tematów. Jest to raczej klasyczne dzieło komediowe, z wszystkimi jego plusami, jak i minusami. To, co możemy i chcemy zrobić, to uwspółcześnić formę jej opowiadania. Przez odkrywanie tajników przygotowania spektaklu,  zamierzone, niewynikające z przebiegu opery „wpadki” realizacyjne i humorystyczne wstawki aktorskie. Chcemy zdjąć koturny z formy operowej i przybliżyć ją do widza, żeby chciał się z nami bawić samym przebywaniem w tak dużej bliskości do śpiewaków i spektaklu - wyjaśnia Jerzy Jan Połoński

bez tradycyjnego podziału 
na widownię i scenę

Przebywać blisko śpiewaków, jak i spektaklu, publiczności umożliwi formuła tzw. przedstawienia immersyjnego.

- Spektakle immersyjne to innowacyjna forma teatralna, która umożliwia odbiorcom zanurzenie się w świecie przedstawienia. Widzowie nie tylko pasywnie oglądają spektakl, ale i mają szansę na aktywne przeżywanie przedstawienia z aktorami.  Ta forma staje się coraz bardziej popularna na całym świecie. Wchodzi również do świata opery - mówi Jerzy Jan Połoński. - Publiczność znajduje się w samym środku akcji. Aktorzy chodzą pomiędzy widzami, jak trzeba wchodzą z nimi w interakcję, jak również (czasami) zapraszają ich do aktywnego uczestnictwa w spektaklu. Czasami trzeba podążyć za akcją, a czasami przed akcją „uciekać”. Ale spokojnie. Nie robimy spektaklu o wojnie, a raczej o miłości, więc bezpieczeństwo i dobra zabawa gwarantowane - uśmiecha się reżyser. 

wszyscy razem stwórzmy spektakl

Nie ukrywamy, że „Służąca panią” (napisana zresztą przez 23-letniego Giovanniego B. Pergolesiego) poprzez swą innowacyjną formułę w naszym repertuarze ma być ukłonem do młodego pokolenia, ale...

- Absolutnie nie zamykamy się na jednego widza - podkreśla reżyser. - Świat opery, dla stałych bywalców, jest magiczny, wielki i „poważny”. Dla młodzieży często wydaje się za wielki i za poważny. Chcą emocji i przeżywania zdarzenia razem z artystami na poziomie dla nich zrozumiałym. Chcemy zaprosić WSZYSTKICH do wspólnego tworzenia spektaklu operowego. I sprawić, by młodzież czerpała radość i inspirację z przebywania w Operze - dodaje Jerzy Jan Połoński. Nasza rozmowa z reżyserem do przeczytania TUTAJ.

„Służąca…” intryguje z plakatu 

Z założenia plakat ma to do siebie, że odbiorcę mniej lub bardziej prowokuje. Ten  zapowiadający bydgoską premierę opery komicznej „Służąca panią” Giovanniego Battisty Pergolesiego przede wszystkim intryguje.

W symbolikę tego plakatu wpisane są dowcip i pewna frywolność, będące istotą spektaklu „Służąca panią” – mówi autor plakatu Mariusz Napierała, który postać tytułowej bohaterki (a właściwie jej połowę) obrazuje zestawieniem seksownych nóg w różowych szpilkach i… mopa z kokardką. Dla odbiorcy to czytelna sugestia, zawarta również w tytule sztuki.

Fascynująca nieprzewidywalność

Innowacyjna formuła wyreżyserowanej przez Jerzego Jana Połońskiego miniopery komicznej jest spektaklem immersyjnym, jakiego w polskim teatrze operowym jeszcze nie było - bez tradycyjnego podziału na widownię i scenę, z akcją w której dzieje się dużo i zabawnie wraz z zaproszeniem Publiczności do aktywnego uczestnictwa w przedstawieniu. 

 Taka koncepcja spektaklu również od scenografa wymaga bardzo niestandardowego podejścia.

W tym przypadku moja praca nie sprowadza się tylko do zaprojektowania przestrzeni, ale również do twórczego reagowania na wyzwania wynikające z procesu realizacyjnego, czyli współtworzenia scen, akcji i interakcji – wyjaśnia scenograf Mariusz Napierała, nie wykluczając, że po pierwszych kontaktach z widzami jako aktywnymi uczestnikami spektaklu niektóre elementy przedstawienia będą wymagały zmian. Taka perspektywa realizatorów jednak nie przeraża. Wręcz przeciwnie!

Najbardziej fascynujące w przedstawieniu, jakim będzie immersyjny spektakl „Służąca panią”, jest jego nieprzewidywalność. I ta nieprzewidywalność jest bardzo cenna, bo stwarza szansę na ożywienie znanego, ale już bardzo leciwego dzieła oraz zupełnie nowe spojrzenie na operę jako gatunek muzyczny  - dodaje Mariusz Napierała.

Kostium nie tylko do przebrania się

W operze komicznej „Służąca panią” poznajemy dwoje służących: Serpinę (sopran) i Vespone (rola niema) oraz zamożnego starego kawalera Uberto (bas). W naszej inscenizacji jest również Pan do wszystkiego. Strojów w spektaklu będzie więcej niż cztery, ale…

Nie służą one wyłącznie przebieraniu się, w inscenizacji są również formą narracji, zostają także użyte jako rekwizyty – dodaje Mariusz Napierała, którego projektu są też kostiumy do „Służącej panią”.

Najbliższe spektakle

Data: 13-12-2024 (Piątek),Godzina: 12:00

Sprzedaż biletów od: 30-09-2024 08:30
Uberto:
Pan do wszystkiego:
Zespół muzyczny:
Dyrygentka:

Data: 14-12-2024 (Sobota),Godzina: 12:00

Sprzedaż biletów od: 30-09-2024 08:30
Serpina:
Uberto:
Pan do wszystkiego:
Zespół muzyczny:
Dyrygentka:

Data: 15-12-2024 (Niedziela),Godzina: 12:00

Sprzedaż biletów od: 30-09-2024 08:30
Uberto:
Pan do wszystkiego:
Zespół muzyczny:
Dyrygentka:

Data: 10-01-2025 (Piątek),Godzina: 12:00

Sprzedaż biletów od: 18-10-2024 08:30

Data: 11-01-2025 (Sobota),Godzina: 12:00

Sprzedaż biletów od: 18-10-2024 08:30

Data: 07-03-2025 (Piątek),Godzina: 18:00

Sprzedaż biletów od: 14-11-2024 08:30

Data: 08-03-2025 (Sobota),Godzina: 18:00

Sprzedaż biletów od: 14-11-2024 08:30

Data: 09-03-2025 (Niedziela),Godzina: 18:00

Sprzedaż biletów od: 14-11-2024 08:30

Recenzje

Wartko prowadzona narracja muzyczna, właściwe wyważenie poziomów dynamicznych, zapadające w pamięć melodie podkreślające charakter postaci i będące jednocześnie siłą napędową akcji opery… 

Świetnie zgrani (choć nie zawsze dobrze zestrojeni), punktualni (co dla konwencji opery komicznej jest warunkiem bezwzględnego powodzenia) muzycy pod kierunkiem Jagody Brajewskiej współtworzyli wspaniałą przestrzeń dźwiękową, nad którą rozsnuwały się partie wokalne Doroty Nowak (Serpina) i Łukasza Jakubczaka (Uberto) oraz nieprzeciętna siła komiczna Jakuba Zarębskiego (Vespone) wspartego przez Jonasza Dunajskiego (Pana od wszystkiego). 

Łukasza Jakubczaka znam z licznych realizacji w Operze Nova i wiem, że to doskonale przygotowany śpiewak, świetnie sprawdzający się w różnych odsłonach teatru muzycznego. Tak było i tym razem, i odniosłam wrażenie, że najczęściej bawił się wybornie uczestnicząc w skądinąd przestarzałej historii o dojrzałym kawalerze przechytrzonym przez sprytną służącą. Dorota Nowak specjalizuje się jednak w interpretacjach muzyki nowej, nieoczywistej, niełatwej, wymagającej zarówno maestrii wokalnej, jak i nieograniczonej wyobraźni muzycznej. Okazało się jednak, że jest ona artystką wszechstronną, fenomenalnie odnajdującą się także w repertuarze XVIII-wiecznym, wymagającym charakterystycznej, odmiennej techniki wokalnej. Pomiędzy Serpiną a Ubertem iskrzyło – dali się ponieść nie tylko wspaniałej muzyce Giovanniego Battisty Pergolesiego, ale i różnorodnym pomysłom reżysera Jerzego Jana Połońskiego (ileż zabawnych gagów wpleciono w akcję opery), skutecznie przekonując widzów, że wydarzenia, jakich świadkami byliśmy podczas spektaklu, wydarzyć się mogą pod dowolną szerokością geograficzną i w dowolnym momencie historycznym. 

Spektakl uniwersalizowały i uwspółcześniały także zaprojektowane przez Mariusza Napierałę wielobarwne kostiumy i przestrzeń sceniczna, wraz z rekwizytami pochodzącymi z zasobów meblowego giganta.

Barbara Mielcarek-Krzyżanowska, e-Teatr.pl, Między uniwersalizmem a konwencją jarmarcznej komedii

Najciekawsze i najbardziej zabawne jest wszystko to, co dzieje się w tym spektaklu poza opowieścią o sprytnej i ładnej służącej, która doprowadza do tego, że jej pan prosi ją o rękę, a służąca (znakomita podczas premiery Dorota Nowak) staje się panią. To zasługa świetnych pomysłów inscenizacyjnych. Wybuchy śmiechu wywołują zwykły sznurek, wentylator, plastikowa butelka i kubek. Jest o to tym łatwiej, że w bydgoskim przedstawieniu znika „czwarta ściana” oddzielająca widzów od sceny. Godzinny spektakl oglądamy na stojąco. Przedstawienie rozgrywa się nie tylko przed nami, ale wkracza między nas. Kto ma ochotę, może w nim współuczestniczyć.

 Temu właśnie służy likwidacja umownej „czwartej ściany”. To zabieg, który w teatrze dramatycznym ma już długą historię, ale na scenie operowej zdarza się nieczęsto. W najnowszym spektaklu Opery Nova świetnie się sprawdza. Stojąc wokół sceny, stajemy się jakby uczestnikami ulicznego widowiska. I słusznie – opera zasługuje na nowych widzów, a „Służąca panią” to świetna okazja, żeby zrobić pierwszy krok w świat opery i się w niej zanurzyć.

Wojciech Borakiewicz, Bydgoszcz Informuje, Ślub albo trup. Premiera w Operze Nova, czyli okazja do zrobienia pierwszego kroku w operowy świat

Bydgoska Służąca panią to spektakl imersyjny, publiczność zajmuje stojące miejsca wokół zbudowanej na środku sali sceny. Chciałoby się powiedzieć: w oku cyklonu. Jeśli chodzi o libretto - stoimy w środku prawdziwej wojny domowej między Serpiną a Ubertem; jeśli chodzi o to, co dzieje się wśród publiczności: przedstawienie jest nasycone energią i emocjami; wciągające, radosne i wartkie. Przez całe 60 minut artyści nie mają czasu na chwilę wytchnienia. Publiczność zresztą też. Cały czas w ruchu. Wciąganiu widzów w interakcje sprzyja scenografia rozmieszczona w całej przestrzeni sali kameralnej Opery Nova. Oszczędna, składająca się tylko z kilku elementów, przez co nie przeszkadza poruszającym się szybko i wszędzie aktorom, pomaga też widzom poczuć się „w środku".
(...)

Zespół instrumentalny zasiadł na widowni. Było stylowo, choć na historycznych instrumentach wypadłoby to jeszcze lepiej. Z bardzo dobrej strony pokazała się minigrupa basso continuo, swobodnie współpracująca z aktorami w obszernych recytatywach. No i klasa sama w sobie - Jagoda Brajewska, która pokierowała całością. Czasami mówię, że kobiety mają w sobie inną energię dyrygowania, inny flow, na czas koncertu same zamieniają się w muzykę. Nie mogłem się na tę Muzykę napatrzeć.

 W Serpinę wcieliła się Dorota Nowak. Doskonała technicznie zarówno w ariach, jak i recytatywach; odważny, wyrazisty sopran o pełnym i aksamitnym brzmieniu. A przy tym wszystkim wokalistka okazała się też pierwszorzędną aktorką. Zniewalającą. Musiał to czuć Łukasz Jakubczak, Uberto. Świetna rola. Zdecydowana, pełna pasji i wigoru. Do tej scenicznej energii pasowały też zmieniające się kostiumy, szczególnie optymistyczne, kolorowe garnitury.

 Na specjalne uznanie zasługuje Jakub Zarębski jako służący Vespone. To najbardziej brawurowa rola w spektaklu, zagrana doskonale! Nie potrzeba słów, wystarczy ruch, gest, mimika, operowanie scenografią i rekwizytami... Wiele razy Vespone wywołał uśmiech. Śmiech też. A kiedy zamiast wąsatego kapitana statku pokazał się nam kapitan wojsk obrony terytorialnej, radość na sali stała się powszechna.

Był też Pan od wszystkiego. Porządkował nie tylko przestrzeń, w której się znajdowaliśmy, ale też akcję opery. Zaznaczał kolejne części, dawał znać o istotnych momentach, wyznaczał też granice, w których wszyscy się poruszaliśmy.

Jeśli będziecie mieli ochotę na trochę dobrej rozrywki, zarezerwujcie sobie chwilę w Operze Nova. Godzinkę.  
I nie bójcie się „immersyjności”, nikt nie będzie Was zmuszał do jakiejś szczególnej aktywności w czasie przedstawienia. To dozwolone, nawet pożądane, ale można też przyjść i po prostu świetnie się bawić. 

Michał Orzechowski, Baroque Goes Nuts 

Jerzy Jan Połoński, reżyser tego spektaklu immersyjnego (immersja to zanurzenie), zabrał nas do wnętrza opery, która w swej pierwotnej wersji była intermezzo, przerywnikiem między aktami „wielkiej opery”. Tutaj jest dziełem samym w sobie, jak powiedział w „rozmowie” z Pergolesim Marusz Napierała, odpowiedzialny za scenografię i kostiumy oraz plakat zapowiadający, jest „zajściem operowym”, w którym właściwie nic poza gotową warstwą muzyczną, ustalonym podziałem na głosy i zapisaną akcją – nie jest takie samo, powtarzalne. Stąd też zwielokrotniona obsada. Każdy wieczór może więc być zupełnie inną wersją tej samej opowieści.

„Służąca panią” to kolejny po „Spiritus movens” spektakl rzec by można, przygotowany ku uciesze widzów, tym bardziej że premierowo wystawiany w Dniu Opery. Jest urokliwy, przezabawny, zagrany ze swadą i mistrzostwem zarówno głosowym, jak i aktorskim. Brzmiąca w tle muzyka sprzed niemal 400 lat jest niczym krople deszczu; przekonuje raz jeszcze, że barok miał w sobie niezaprzeczalny urok i czar. Idźcie na „Służąca panią” i zakochajcie się w operze. Warto, oj warto.

Alicja Polewska, Express Bydgoski, „Służąca panią”, czyli miniopera o wielkiej sprawie. Intryga i miłość 

– To może być szokująca dla widza forma – mówi reżyser „Służącej panią”, Jerzy Jan Połoński. – Szokująca forma tego, że żeby zobaczyć akcję, muszę się obrócić (...) na przykład ktoś idzie, więc muszę mu zrobić miejsce. Nagle ten ktoś kieruje się do mnie, robi ze mnie świadka, medium tej historii. Jest taka sytuacja, że jeżeli ktoś będzie chciał być blisko, to będzie, jeśli ktoś będzie chciał będzie oglądać z daleka, to będzie. W dziełach musicalowych, operowych czy dramatycznych często jest ta „bezpieczna” odległość między publicznością a sceną, a tutaj scena jest wszędzie.

Magda Jasińska, Polskie Radio PiK, Granica między sceną a widownią się zaciera. Premiera „Służącej panią” w Operze Nova 

To sztuka, która miesza porządki. I chyba to w niej najpiękniejsze, bo z tego wynika wszystko inne. 
 
Tam, gdzie siedzieć powinni widzowie, usadowiła się orkiestra. Miejsce dla publiczności jest tuż przy scenie, z trzech jej stron. W czasie spektaklu nikt jednak w fotelu nie siedzi, za to każdy może krążyć - to przycupnąć na schodkach, to przejść na przeciwną stronę, by spojrzeć na wszystko z zupełnie innej perspektywy. To widz decyduje, na co patrzy, na czym się skupia, co zobaczy wyraźniej, a na co może nawet nie zwróci uwagi, dlatego każdy wychodzi z opery z innymi przemyśleniami, ale każdy z uśmiechem na twarzy. Taka w końcu rola komedii.

Dorota Witt, Bydgoszcz Radio Eska, Wiolonczelistka po prostu nie przyszła, a śpiewak ubierał się wśród widzów. Takiej premiery w Operze Nova chyba wcześniej nie było

Od publiczności krótki (około godzinny) spektakl wymagał pewnej… odwagi, ochoty do zabawy, poczucia humoru, zdolności do improwizacji. Czy publiczność mogła odpocząć sobie przy sielskiej historyjce? O, nie! Nie było miejsc siedzących, wszyscy znaleźli się w domu Uberta i doświadczali dziejących się tam zwrotów akcji.

Stanisław Gazda, obiektywnabydgoszcz.pl, Świętowanie Światowego Dnia Opery w bydgoskiej Operze Nova, czyli… premiera „Służącej panią”

Proponujemy również

{title}
02-12-2024

„Zbłąkana” wraca na naszą scenę!

Opowiedziana tu historia o miłości i cierpieniu jest na tyle wciągająca, że nie ma potrzeby jej uwspółcześniać - z takiego założenia wychodził związany z nowojorską Metropolitan Opera Bodo Igesz, który 26 lat temu wyreżyserował w Bydgoszczy „Traviatę” Giuseppe Verdiego. W najbliższy weekend (6-8 XII 2024 r.) na scenie Opery Nova spektakl i to w gwiazdorskiej obsadzie - postać Violetty Valery wykreują: Joanna Woś i Edyta Piasecka.- Myślę, że „Traviata” jest wspaniałą operą przede wszystkim ze wzg...

{title}
27-11-2024

Rok 2025 w operze to miesiące znakomitych inscenizacji. Bilety już w sprzedaży!

W kasie Opery Nova oraz online można już nabyć bilety na popremierowe spektakle opery „Orfeusz i Eurydyka” oraz opery komicznej „Służąca panią” (spektakl immersyjny z miejscami tylko stojącymi!). W sprzedaży są także bilety na repertuarowe tytuły wystawiane na naszej scenie od stycznia do czerwca 2025. Na afiszach lista znakomitych dzieł w wyśmienitych inscenizacjach. Zapraszamy!

{title}
27-11-2024

Z Alicją do krainy czarów po przygodę!

Baśniowy nastrój na naszej scenie nie tylko tańcem wyczaruje Alicja wraz z całą ekipą niezwykłych postaci. Dzieci małe i duże - dajcie się porwać przygodzie z uśmiechem podczas naszego familijnego spektaklu „Alicja w Krainie Czarów”, na który zapraszamy od 16 do 19 stycznia 2025 r. 

{title}
25-10-2024

„Służąca panią” blisko widza

Tak blisko opery – i występujących w niej artystów - jeszcze Państwo nie byliście! „Służąca panią” wciąga publiczność w środek zabawnej akcji, by każdy mógł aktywnie przeżyć spektakl, jaki dla Opery Nova wyreżyserował Jerzy Jan Połoński. Premiera odbyła się w Światowy Dzień Opery! Spektakl na scenę kameralną powróci w grudniu 2024 i styczniu 2025. Tymczasem „Służąca…” intryguje z plakatu Mariusza Napierały.